Wednesday 26 June 2013

jakaś masakra




Czyli pójdź raz na mecz i miej się za wielkiego fana. Więcej dynamiki poproszę. i na rysunkach i ogólnie.

Fajnie było, się skończyło.

Egzamin do bani, niby zaliczony ale niesmak totalny; wiem, że umiem lepiej.
Szpagat się pogorszył, mięśnie mi spadły, schudłam (lol) - czyli muszę rysować parę godzin dziennie by nadrobić błędy.

Ale spełniam się, spełniam się naprawdę bardzo i jest to teraz jedyna rzecz dająca mi taką satysfakcję. Niech żyją dobre symbole i skandynawscy bogowie. Przede wszystkim skandynawscy bogowie.

coś tam coś tam coś tam
How to train your dragon OST


Saturday 22 June 2013

Walor


Czyli wiem z czym mam problemy i walczę z tym


Wednesday 19 June 2013

sporo






Nie ma mnie na blogu - czyli życie jest ostatnio piękne : )
rysuję, konceptuję, konferencjuję, bakuję, trenuję, egzaminuję, basenuję